Już wiadomo, czym w historii naszej państwowości zapisze się pan Donald Tusk…

Już wiadomo, czym w historii naszej państwowości zapisze się pan Donald Tusk!

 

Kiedyś Kazimierz Wielki zostawił Polskę murowaną, Józef Piłsudski Polskę odrodził, Leszek Miller wprowadził nasz kraj do Unii Europejskiej, a pan premier Donald Tusk zrobił już chyba prawie wszystko, co mógł, czyli nie zrobił prawie absolutnie niczego – żeby zapewnić Polakom energię elektryczną i w ogóle rozwiązać problemy energetyczne kraju – decydujące o możliwościach rozwoju w ogóle!

Za około dziesięć lat polityka nihilizmu energetycznego prawdopodobnie lękającego się podejmować się jakiekolwiek pozytywne decyzje pana Donalda Tuska da o sobie znać nie tylko brakami prądu. To w sumie będzie najmniejszy problem, albowiem będziemy mieli chyba najdroższy prąd w całej Unii Europejskiej, a ceny energii w ogóle skutecznie będą podcinały skrzydła naszego rozwoju. Nikt w nic poważnego nie będzie chciał w Polsce inwestować, inwestorzy będą domagali się kompensowania cen drogiej energii z brudnego węgla. Wszystko jak zwykle się w Polsce nie uda i prawdopodobnie będziemy skazani na importowanie energii elektrycznej z mających jej nadmiar Niemiec. Oczywiście doprowadzimy do tej sytuacji na własne życzenie, dzięki decyzjom podejmowanym dzisiaj i także, a może nawet przede wszystkim tym, których brakuje.

Po niewątpliwym sukcesie rządu pana Tuska, jakim jest niebudowanie gazoportu, władzy naszej udało się także popsuć rynek energii odnawialnej tak skutecznie, że inwestorzy z zewnątrz po zorientowaniu się w naszym piekiełku pokornie sprzedają wybudowane już obiekty i nikt poważny nie chce wejść do Polski, ponieważ w zakresie energetyki odnawialnej jesteśmy tak daleko od naszych sąsiadów Niemców, że nawet nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić.

Oczywiście tych sukcesów było więcej, no bo przecież już praktycznie udało się uśmiercić ideę energetyki jądrowej, chociaż może potężne frankofilskie lobby je po prostu na tym nieudolnym rządzie wymusi. To chyba będzie jedyny przypadek oddziaływania zewnętrznych lobbystów dla dobra gospodarki narodowej naszego kraju, no ale co można na to poradzić, że rząd nie rządzi nawet tak jak powinien, ale po prostu nie da się tego co robi w żaden sposób nawet zdefiniować bez używania mocnych słów.

Pakiet klimatyczny i nasze zobowiązania, co do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i innych szkodliwych substancji to nie są żarty. Jako państwo europejskie, które chce nadawać ton jakiemuś wycinkowi spraw unijnych, nie możemy w sposób bezczelnie prymitywny sabotować kluczowej polityki unijnej! Przynajmniej mogliśmy się na nią nie zgadzać, ale podpisano traktat wiadomo czyją ręką i musimy przełknąć tą żabę. Tymczasem rząd od sześciu lat NIE ZROBIŁ NICZEGO w kierunku ograniczenia emisji szkodliwych substancji. Rząd pana Tuska nie jest w stanie przygotować programu, który poprzez ekologizację naszej energetyki byłby zdolny do nadania nowej prędkości i nowych kierunków w rozwoju naszej gospodarki. Zmarnowano naprawdę sześć długich lat i to w sprawie jawnie kluczowej, której nie da się zamieść pod dywan, albowiem Komisja Europejska przecież widzi co robimy, a raczej, że nie robimy niczego.

Naprawdę ten rząd zrobił wszystko, żebyśmy nie mieli szans na normalne ceny energii i zapewnili sobie brak wzrostu cen prądu. Poprzez politykę, której nie da się zaakceptować względem Federacji Rosyjskiej odcięliśmy się od możliwości skutecznego negocjowania cen importowanych nośników energii, co więcej skutecznie milczymy w sprawie ewentualnej współpracy w przedmiocie mostu energetycznego z Kaliningradem, skończy się ułożeniem kabla energetycznego z Kaliningradu do Niemiec i będziemy znowu siedzieć sfajdani z pokaleczonymi pośladkami w potrzaskanym kiblu. Jakby tego było mało, zakontraktowaliśmy gaz w Katarze w formule bierzesz – nie bierzesz, zawsze płacisz. Gazoportu jak nie było, tak nie ma i może będzie, o ile oczywiście uda się pogłębić tor wodny na podejściu do portu, ale to już inna kwestia. Na to wszystko nakłada się kwestia importu węgla zza granicy do Polski, przed którą się bronimy w sposób po prostu operetkowy.

Tytułem podsumowania – proszę zrobić eksperyment, proszę sobie zeskanować obecne rachunki za prąd, proszę sfotografować tablice z cenami na stacjach benzynowych. Proszę sobie te zdjęcia zapisać w komputerze, najlepiej w chmurze danych, które są bezpłatnie dostępne dla użytkowników. Warto powielać te działania, co roku. Potem wrócicie do nich za pięć, dziesięć lat – zobaczycie o ile wzrosły ceny, a o ile nasze pensje, no i „robiące szał” renty i emerytury.

Tyle w temacie, autor – pomny zasług pana premiera Tuska – godnego kontynuatora innego premiera – najgorszego w historii naszej państwowości – idzie się wykąpać, a potem zrobi sobie herbatę z użyciem dużych ilości „ruskiego gazu”, może trochę drogo, ale przynajmniej jest satysfakcja z możliwości wspierania Gazpromu, który swoimi podatkami do budżetu Federacji Rosyjskiej pomaga uchodźcom ze Wschodniej Ukrainy.

Więcej postów