Święta krowa wśród bydła

Radek Sikorski używał samochodów BOR nawet do przywożenia mu pizzy do dworku i do odwożenia dzieci znajomych na lotnisko. Ale niezależna prokuratura właśnie stwierdziła że 80.000 PLN sejmowych kilometrówek Radek wyjeździł sam i zgodnie z prawem.

 Aż się prosi aby uwierzyć w teorię o mesjańskości ludu polskiego. Pan Bóg zsyła nam klęski na nasze głowy po to abyśmy mogli się duchowo udoskonalać. Znaki nie mylą. Przez lata komuny polski lud był nazywany “warchołami”, potem przyszło te nasze “25 lat wolności” i staliśmy się “bydłem”. Jak w betlejemskiej stajence.

Od pewnego czasu gnębi nas plaga agresywnej laickiej lewicy oraz różne mody relaksacji duchowej. Buddyjskim relaksacjom oddaje się na przykład Barbara Labuda, była szefowa kancelarii Kwaśniewskiego. Dobrze odżywiony prezydent Komorowski przeżywa właśnie na Twitterze los “nepalczyków”. A hinduskie ceremoniały zagościły na dobre w naszej okrągłostołowej demokracji. Szczegolnie tradycja świętych krów.

Nasza dzielna niezależna prokuratura, której zazdrości nam cały świat, umorzyła dzisiaj śledztwo w sprawie kilometrówek Radka, bo wyliczyła, że on te 80.000 PLN sejmowych kilometrówek naprawdę wyjeździł:

Mamy nadzieję, że sprawdzian z wyliczania sejmowych kilometrówek Radka przy uwzględnieniu używania rządowych samochodów BOR nawet do dowozu pizzy zostanie włączony do egzaminu maturalnego w 2016 roku. Niech się młodzież uczy kreatywnej matematyki, to może będziemy w końcu tą drugą Japonią. A jeżeli jakiś profesor zacznie studiować materię to może i Nobla z matematyki dostaniemy za rewolucyjną teorię kilometrówek ?

Hinduizm głosi, że księżyc i słońce to cielaki niebieskiej krowy. Nas za to biorą na okrągło za cielaki, którym dano rozkaz obowiązkowego czucia się jak w siódmym niebie “skoku cywilizacyjnego”. I niemyślenia.

No i co mi zrobicie ?

Bydło się bawi

Posłanka Pawłowicz, żre na sali plenarnej podczas obrad – cisza nad trumną

Posłanka Pawłowicz nie mając samochodu ani prawa jazdy pobiera kilometrówki – sprawa umorzona

Pijany Hofman sika po trawnikach w Elblągu

Jolanta Szczypińska pobiera na jazdę własny samochodem 30 tys zł, choć samochodu nie posiada, analogicznie Rogacki i Kamiński

Poseł Poseł Girzyński pobiera z kasy 13 tys. przyłapany zwraca tłumacząc, że nie rozumiał przepisów

Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński, Adam Rogacki pobierają pieniądze na przejazd do Hiszpani samochodami. Lecą tanimi liniami, tam nie pojawiają się na obradach tylko pijani chodzą po ulicach

Bydło się bawi, czy też święte krowy wśród Bydła?

Czy ci posłowie ponieśli odpowiedzialność karną, jak za wyłudzenia, bo przecież były to wyłudzenia.

Jaromir

 

Więcej postów