Kazał debatować, teraz z nas kpi!

Dialog, porozumienie, zgoda – powtarza niemal jak mantrę prezydent Bronisław Komorowski. I co?

Na jedyną debatę przed I turą wyborów – której termin ustalono na godz. 20.25 we wtorek – nie chce przyjść. Najwyraźniej zapomniał, że 19 stycznia 2011 r. sam podpisał Kodeks Wyborczy, który w art. 120 nałożył na Telewizję Publiczną obowiązek przeprowadzenia debaty z udziałem wszystkich kandydatów na prezydenta! Czy to nie kpiny z wyborców najwyższego urzędnika w państwie?!

Debata kandydatów na prezydenta nie jest wymysłem władz TVP, ale ustawowym obowiązkiem! W zamyśle ustawodawcy miała być najważniejszym wydarzeniem kampanii. A co robi prezydent? Niemal w tym samym czasie, gdy w TVP będzie odbywać się debata – którą sam nakazał, podpisując kodeks! – Komorowski spotka się z dziennikarzami innych stacji! O godz. 19.30 ma udzielić wywiadu dla Polsatu, Polsatu News, Programu Pierwszego Polskiego Radia oraz dziennika „Rzeczpospolita”. Odmowę udziału w debacie przedwyborczej Komorowski tłumaczy, że nie jest zwykłym kandydatem, tylko prezydentem. Czyli co? Rozmowa z dziesięcioma pozostałymi kandydatami jest dla głowy państwa poniżająca?!

Argumentów prezydenta obronić się nie da. – Przepis, o którym mowa, pozwala kandydatom, którzy mają taką wolę, dotrzeć ze swoim programem do wyborców. Stworzenie przez państwo tej możliwości nie jest jednak tożsame z obowiązkiem korzystania z niej – próbuje wybrnąć Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa biura prasowego prezydenta. – Każdy kandydat ma prawo do prowadzenie indywidualnej kampanii medialnej. Debata w gronie 11 kandydatów nie daje możliwości przedstawienia dotychczas podjętych przez Prezydenta RP działań, jak i programu na przyszłość. Nie można się spodziewać rzeczowej dyskusji w tak dużym gronie, przy ograniczonym czasie antenowym – uważa rzeczniczka.

No cóż, wyborcy mają prawo mieć inne zdanie i oczekiwać od wszystkich kandydatów, że zechcą do nich wyjść i przekonać do siebie w dyskusji.

fakt.pl

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.