Afera! Zlikwidują przychodnię, by zbudować ratusz

Przez krakowskich urzędników nawet 15 tys. pacjentów może zostać bez opieki. Zlikwidowana ma zostać przychodnia przy al. Pokoju w Krakowie, bo w jej miejscu ma powstać… ratusz!

 

To jedyna przychodnia w okolicy lecząca dzieci. Jej likwidacja oznacza choćby przerwanie cykli szczepień dla najmłodszych. Ale urzędnicy nie mają litości. Teren, na którym stoi przychodnia należał do miasta. W 2009 roku miasto w zamian za Pałac Krzysztofory w centrum oddało działkę z przychodnią w ręce województwa. Już wtedy Marszałek województwa ogłosił, że w tym miejscu powstanie nowa siedziba Urzędu Marszałkowskiego. Warunek był jeden: urzędnicy mają obowiązek zapewnić przychodni nową siedzibę. I zapewniają tylko 3– krotnie droższą. – Obecnie za najem 1 metra kwadratowego płacimi 15 zł. Urzędnicy znaleźli nam lokal w którym za metr kw. musimy zapłacić 59 zł. Nie stać nas na to – mówi oburzony Jerzy Paluch, dyrektor placówki.

W przyszłości przychodnia mogłaby wrócić na aleję Pokoju – do pomieszczeń w nowym biurowcu. To jednak na razie nie jest pewne. I nie wiadomo gdzie placówka będzie funkcjonowała, zanim budynek powstanie. Na razie zarząd przychodni na własną rękę stara się znaleźć zastępczy lokal, jednak trudno jest dostać tak atrakcyjną cenę wynajmu, jak ta przy al. Pokoju 2. Dodatkowo nowa siedziba musi spełniać rygorystyczne warunki stawiane przez Sanepid.

Urząd Marszałkowski informuje, że negocjacje z przychodnią wciąż trwają i do porozumienia musi dojść. Nikt tylko nie wie jakiego.

Fakt.pl

Więcej postów