Komorowski chce wrócić do polityki! Nie starcza mu do pierwszego?

Po pierwsze Komorowski szuka dla siebie miejsca do uprawiania polityki. – Zawsze był ministrem, marszałkiem, prezydentem a przynajmniej posłem. Dziś jest panem Bronisławem i tu mu doskwiera – twierdzi znajomy byłej głowy państwa. I dodaje, że Komorowski wreszcie przestał roztrząsać porażkę i zaczął myśleć o przyszłości.

Druga kwestia to pieniądze. – Emerytura dla byłych prezydentów nie jest wysoka, żonka Bronka nie pracuje, Bruksela jest jakąś perspektywą. Nie wiem tylko jak u niego z angielskim – dyplomatycznie odpowiada polityk PO, do którego również dotarły sygnały o chęci startu byłego prezydenta w wyborach w 2019 r.

Czy Platforma umożliwi byłej głowie państwa realizację marzeń? – Nie wykluczam tego – mówi współpracownik Grzegorza Schetyny (54 l.) i dodaje, że jeśli zostanie zmieniona ordynacja i będzie tylko jedna, krajowa lista w wyścigu do Brukseli to umieszczenie na niej zarówno Komorowskiego jak i Ewy Kopacz (61 l.) oraz Rafała Trzaskowskiego (45 l.) nie będzie problemem.

– Z jednej strony oczywiście Bronek jest symbolem klęski, ale z drugiej zagłosowały na niego miliony Polaków – snuje rozważania inny współpracownik Schetyny. – Mógłby otwierać na przykład wspólną listę opozycji – dorzuca kolejny polityk Platformy. Nieco gorzej sprawa wygląda jeśli wybory w 2019 r. odbyły się na tych samych zasadach, co dziś czyli europosłowie startowaliby z list w regionach. Wtedy wzrastałaby konkurencja pomiędzy najważniejszymi politykami PO, którzy chcą wyjechać do Brukseli. Oni sami woleliby mieć zagwarantowaną przepustkę do europarlamentu niż bratobójczą walkę w okręgach wyborczych.

FAKT.PL

Więcej postów