Europosłowie w panice, bomba w PE?! Windy unieruchomione, syreny zawyły

bomba w PE

Ryszard Czarnecki poinformował za pośrednictwem swego konta na Twitterze o naprawdę zadziwiających zdarzeniach, które miały miejsce w Parlamencie Europejskim. W budynku miały bowiem zawyć syreny, oznaczające alarm bombowy. Do tej pory nie wiadomo, dlaczego dokładnie je uruchomiono. Ryszard Czarnecki naprawdę zaszokował obywateli dwoma najnowszymi postami na jednym z portali społecznościowych. Polityk opowiedział bowiem o tym, co wydarzyło się dziś w budynku Europarlamentu. Jak się bowiem okazuje, na miejscu mogło dojść do tragedii. Na szczęście ostatecznie okazało się, że ostrzeżenie dla polityków było bezpodstawne. – Alarm bombowy w Parlamencie Europejskim. Windy unieruchomione. Syreny. Trwa to już 7 minut…. (…) Alarm bombowy skończył się po 20 minutach. Miał miejsce tylko w skrzydle Altiero Spinelli… – napisał polski europarlamentarzysta na swym profilu na Twitterze.

Ryszard Czarnecki informuje o zdarzeniach w Parlamencie Europejskim. Alarm bombowy w Brukseli

Polityk bardzo szybko opowiedział o sytuacji także dziennikarzom Telewizji Polskiej. Z jego wypowiedzi dla stacji obywatele nie dowiedzieli się niestety o wiele więcej. Być może polityk sam nie zna jeszcze szczegółów kontrowersyjnej, niebezpiecznej sprawy, która zelektryzowała opinię publiczną na Starym Kontynencie. – Alarm rozległ się w jednym ze skrzydeł europarlamentu, tzw. ASP. Ludzie nie mogli wyjść ani wejść do budynku. Alarm został odwołany po około 20 minutach. Dotąd nie było żadnego komunikatu – ujawnił Ryszard Czarnecki w TVP.

Co wydarzyło się w siedzibie Parlamentu Europejskiego? Służby na razie milczą

Wciąż nie wiadomo, co dokładnie stało się dziś w budynku Parlamentu Europejskiego. Służby nie wydały jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie, jednak zapewne trafi on już wkrótce do wszystkich najważniejszych mediów ze Starego Kontynentu. Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy przypadek ogłoszenia alarmu bombowego w budynku Europarlamentu, do którego doszło w ostatnich latach. Niewiele ponad rok temu miała bowiem miejsce bardzo podobna sytuacja, która na szczęście także okazała się fałszywym ostrzeżeniem. Jak spodziewa się obecnie duża część internautów, sam Ryszard Czarnecki ujawni już wkrótce nieco więcej informacji na temat zdarzeń w Brukseli. Być może służby muszą najpierw dokładnie sprawdzić, co się wydarzyło i dlaczego praca europarlamentarzystów została nagle sparaliżowana w tak zaskakujący sposób. Na razie działacz podzielił się jedynie fotografią wykonaną po głosowaniach, unikając nawiązywania do sprawy.

bomba w PE

PIKIO.PL

Więcej postów