AP: USA uderzają w Polskę i inne kraje Europy w związku z roszczeniami ws. Holokaustu

Stany Zjednoczone krytykują liczne kraje Europy Wschodniej i Środkowej, w tym Polskę, za brak odszkodowań dla ofiar Holokaustu, ich rodzin i gmin za mienie zajęte podczas nazistowskiej okupacji w czasie II WŚ – pisze agencja AP.

W środę dziennikarz agencji Associated Press, Matthew Lee,  opublikował artykuł   o raporcie Departamentu Stanu USA dotyczącym roszczeń w sprawie mienia pożydowskiego i tzw. bezdziedzicznego m.in. w Polsce, zatytułowany „USA uderzają w Polskę i inne kraje Europy w związku z roszczeniami ws. Holokaustu”. Zaznacza w nim, że „Departament Stanu wywołał do tablicy Bośnię, Białoruś, Ukrainę, a w szczególności Polskę, za brak działań w sprawie roszczeń restytucyjnych”.

Jak informowaliśmy, Departament Stanu USA opublikował specjalny „JUST Act Report”, opracowany na podstawie kontrowersyjnej ustawy JUST Act z 2018 roku, zwanej też ustawą 447. Dokument ten nosi datę „marzec 2020 roku”. W środę nieoficjalne, polskie tłumaczenie części raportu dotyczącej Polski zamieszczono na stronie amerykańskiej ambasady w Warszawie. W raporcie czytamy, że „Polska nie przyjęła ustawy dotyczącej znaczącej ilości mienia prywatnego pozostawionego bez spadkobierców w wyniku Holokaustu” i jest „jedynym krajem członkowskim UE, w którym znaczące kwestie dotyczące własności z ery Holokaustu nie zostały uregulowane”. Krytycznie oceniono też polsko-amerykańskie umowy indeminizacyjne z lat 60. XX w., uznając, że wykluczają one wielu ocalałych z Holokaustu i ich rodziny.

Czytaj więcej:  Departament Stanu USA publikuje „JUST Act Report”. Polska skrytykowana m.in. za brak ustawy ws. mienia bezspadkowego 

Zobacz również:  „Rzeczpospolita”: Ustawa reprywatyzacyjna spadła po interwencji brytyjskiego ambasadora? 

„Minęło wiele czasu, potrzeba działania jest pilna” – napisał we wstępie do raportu sekretarz stanu USA, Mike Pompeo. Odnosi się to m.in. do deklaracji trenzińskiej z 2009 roku, przy czym Lee twierdzi, raport analizuje „dokonania 46 krajów w wywiązaniu się z zobowiązań, jakie poczyniły w kwestii restytucji mienia”.

Raport ten nosi datę „marzec 2020 roku” i według AP miał zostać opublikowany w marcu. Zostało to jednak przełożone, oficjalnie z powodu pandemii koronawirusa i „obaw, że może on podsycić antysemityzm podczas kryzysu gospodarczego spowodowanego epidemią”. Zaznaczono, że obecnie publikacja odbywa się w czasie, gdy administracji prezydenta Donalda Trumpa jest bardzo nie na rękę „wchodzić w starcia z konserwatywnymi rządami w Europie, u których szuka poparcia w innych obszarach”.

Omawiając sam raport Lee pisze, że jest on poświęcony przede wszystkim sprawie zwrotu lub odszkodowań za nieruchomości przejęte w czasie okupacji nazistowskiej oraz po wojnie, w czasach rządów komunistycznych. Zaznacza, że dotyczy to „szczególnie restytucji tzw. mienia bezspadkowego,w przypadku któr egonie można zidentyfikowaćżyjącychspadkobierców”.

„W raporcie zaznaczono, że w Polsce (…) wciąż nie przyjęto wszechstronnego prawa ws. restytucji mienia narodowego lub odszkodowań pokrywających konfiskacje z czasów Holokaustu” – pisze AP. Dodaje, że brak rozwiązania tej kwestii był też wykorzystywany przy okazji ostatniej kampanii prezydenckiej w Polsce, przez obóz prezydenta Andrzeja Dudy, który sugerował, że jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski wypłacałby odszkodowania „międzynarodowemu lobby”, co miałoby oznaczać środowiska żydowskie.

„Wiele europejskich rządów, w tym Polski, odrzuciło krytykę swoich dokonań w tym temacie, powołując się na trudnościtrudności w udowodnieniuprawaposiadania sprzed dziesięcioleci iprawodpowiednich odbiorców majątkubezdziedzicznego” – pisze AP .

Agencja cytuje też Gideona Taylora, szefa operacji Światowej Organizacji ds. Restytucji Mienia Żydowskiego (World Jewish Restitution Organization, WJRO), którego zdaniem „JUST Act Report jasno stwierdza, że ocaleni z Holokaustu i społeczności żydowskie wciąż czekają na sprawiedliwość za bezprawnie odebraną im własność”. Zaznaczył, że również teraz, „w tych trudnych czasach, kraje powinnywywiązywać się ze swoich obietnic, aby zająć się materialnymi krzywdami Holokaustu, gdy pozostali ocaleni nadal żyją”.

Przypomnijmy, że w maju 2018 roku prezydent USA Donald Trump  podpisał „Ustawę 447”   dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. Jest ona konsekwencją Deklaracji Terezińskiej, sygnowanej przez 46 państw, w tym Polskę, w czerwcu 2009 roku. Z ustawy wynikało zobowiązanie Departamentu Stanu USA do złożenia sprawozdania na temat sytuacji zwrotu mienia pożydowskiego. Akt ten stanowi też podstawę prawną do tego, aby USA wspierały odzyskiwanie pożydowskich majątków bezspadkowych. Chodzi tu głównie o znajdujące się w Polsce nieruchomości, które zgodnie z prawem przeszły na własność samorządu terytorialnego lub skarbu państwa.

  Jak informowaliśmy  , na początku sierpnia 2019 roku 88 na 100 członków amerykańskiego Senatu podpisało się pod listem do szefa dyplomacji USA, domagając się nacisku na Polskę, aby zaspokoiła żądania finansowe środowisk żydowskich. Inicjatorami pisma byli demokratka Tammy Baldwin oraz republikanin Marco Rubio – główni autorzy ustawy JUST Act 447, znani jako politycy o mocno proizraelskim nastawieniu i powiązani z żydowskim lobby w USA. Rubio był też współautorem niesławnego  listu amerykańskich senatorów do premiera Mateusza Morawieckiego  . W liście nawiązano też do wystąpienia Pompeo na antyirańskiej konferencji, zorganizowanej przez Amerykanów w Warszawie przy asyście rządu Prawa i Sprawiedliwości.  Sekretarz stanu wzywał wówczas władze Polski do działań w sprawie „kompleksowego ustawodawstwa o restytucji mienia prywatnego” Żydów  . W końcowej części listu przypomniano poprzednie pismo, podpisane przez 59 członków Senatu USA w którym domagali się oni od premiera Mateusza Morawieckiego uchwalenia ustawy umożliwiającej zaspokojenie roszczeń organizacji amerykańskich Żydów.

  Do sprawy odniosło się polskie MSZ  , które twierdzi, że „ani Deklaracja Terezińska, ani ustawa Just Act (447) nie są instrumentami, które stanowiłyby jakąkolwiek podstawę prawną do wysuwania roszczeń o zwrot mienia w Polsce” i zaznacza, że opinia USA ws. procesu restytucji mienia w Polsce, „odbiega w niektórych punktach od naszej oceny tego problemu”. Polskie MSZ przyznało, że Polska nie przyjęła jednej, całościowej regulacji prawnej dotyczącej restytucji mienia, zaznaczając przy tym, iż prawo międzynarodowe nie ustanawia uniwersalnych standardów lub procedur w tym zakresie, ani nie zobowiązuje państw do przyjęcia szczególnego ustawodawstwa. „To, jakie środki zostaną zastosowane w celu zaspokojenia roszczeń majątkowych, należy do suwerennej decyzji państwa”. Odnosząc się bezpośrednio do kwestii tzw. mienia bezdziedzicznego, w komunikacie zaznaczono, że „polskie prawo przewiduje, że po bezpotomnej śmierci następuje przejęcie spadku przez gminę ostatniego miejsca zamieszkania danej osoby lub Skarb Państwa”. Podkreślono, że podobne rozwiązania obowiązują w innych krajach europejskich, a także w USA i Izraelu.

Organizacje żydowskie z USA stoją na stanowisku, że mają prawo do mienia lub finansowej rekompensaty za mienie należące niegdyś do obywateli II RP żydowskiego pochodzenia, którzy zginęli w czasie wojny i nie pozostawili prawnych spadkobierców. Ustawa JUST Act, zwana także ustawą 447, nakłada na władze USA obowiązek wspierania tych roszczeń.    Kampanię propagandową w tej sprawie rozpoczęła właśnie WJRO.   Poprzez ustawę 447 amerykańskie władze zobowiązały się do popierania żydowskich roszczeń.

  Władze Polski początkowo bagatelizowały znaczenie ustawy 447,   a niektórzy jej przedstawiciele  usiłowali ukazywać informowanie o niej jako „rosyjską propagandę”  . Działania władz USA wywołują sprzeciw w Polsce oraz wśród Polaków w Niemczech i w USA. W krajach tych odbyły się protesty przeciwko roszczeniom środowisk żydowskich i wspierania ich przez Waszyngton.  Największa manifestacja, zorganizowana przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i środowiska narodowe, odbyła się 11 maja ub. roku w Warszawie  . Według organizatorów wzięło w niej udział 20 tys. uczestników.

  AP   / Kresy.pl

FAKT.PL

Więcej postów