Niebywała arogancja władzy. Pandemia nie daje żyć Polakom, a oni dogadzają sobie w najlepsze

Niebywała arogancja władzy. Pandemia nie daje żyć Polakom, a oni dogadzają sobie w najlepsze

Ciasteczka, kanapeczki, zimne przekąski i napoje. Ministerialne spotkania i narady to okazja, by nie tylko wymienić myśli, ale i połechtać podniebienie. W czasie pandemii większość resortów pracuje zdalnie i urzędnicy na razie muszą zapomnieć o takich poczęstunkach. Są jednak wyjątki, takie jak resort spraw zagranicznych, zdrowia czy rolnictwa.

Tylko w tych trzech urzędach do końca 2021 roku na poczęstunki i catering urzędnicy planują wydać co najmniej… 500 tysięcy złotych. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi budżet 132 tys. złotych zostanie przekazany na organizację seminariów, warsztatów i konferencji. – Jeżeli sytuacja na to pozwoli – zapewnia nas resort.

Wydatki na catering

W przypadku Ministerstwa Zdrowia na sam catering od lipca 2020 na kolejne dwa lata przeznaczonych zostanie 152,5 tys. zł.

Liderem w tym zestawieniu jest jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Resort na usługi cateringowe w 2021 r. zaplanował wydać ok. 300 tys. zł!

W większości resortów w czasie epidemii nie ma osobnych budżetów na catering. Dlaczego? – Spotkania służbowe odbywają się w formule online – usłyszeliśmy od kilku z nich.

Tak wożą się za nasze

Gdy chodzi o służbowe limuzyny, to ludzie władzy oraz jej otoczenie co chwila udowadniają, że nie liczą się koszty, okoliczności i czas. Tylko w czasie pandemii przyłapaliśmy kilkanaście razy rządzących lub ich przybocznych na tym, jak pazernie korzystają z przywilejów, które im fundujemy.

Najnowszy przykład to przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii Błażej Kmieciak (40 l.), po którego służbowy samochód przyjeżdża aż 70 kilometrów z Warszawy. Gdy szef komisji pracuje, auto przejeżdża prawie 260 km dziennie! Koszt? Nawet 10 tys. zł miesięcznie.

To jednak nie koniec. Kilka tygodni temu ujawniliśmy, jak współpracownicy ministra edukacji Przemysława Czarnka (44 l.) ze służbowego samochodu urządzili sobie taksówkę, którą jeżdżą do pracy i odwożą dzieci do przedszkola. Na liście wstydu jest również minister zdrowia Adam Niedzielski (48 l.), który służbowym audi podwoził żonę do pracy.

fakt.pl

Więcej postów