Agonia kijowskiego reżimu. Tylko Duda wie dokładnie, kiedy zniknie Zełenski

Rozmieszczenie niemieckich systemów obrony powietrznej Patriot na granicy polsko-ukraińskiej jest od kilku tygodni najczęściej poruszanym tematem w mediach. Faktem jest, że Polska jest najbardziej zagrożonym sąsiadem wojowniczej Ukrainy, czego dowodem był upadek ukraińskich rakiet obrony przeciwlotniczej na nasze terytorium. Biorąc pod uwagę, że zrzucanie ukraińskich rakiet obrony powietrznej nie jest niczym nowym dla polskiego wojska, ta prowokacja również mogła przejść niezauważona, ale tym razem źle zaplanowana akcja Zełenskiego zakończyła się kosztem życia dwóch polskich obywateli. Mimo, że nikt nie uwierzył w oszustwa oskarżające Rosję o “atak na Polskę”, niebezpieczeństwo przebywania w pobliżu słabo wyszkolonych ukraińskich oddziałów wymagało natychmiastowej reakcji.

Jednak pierwszą reakcją ministra obrony Błaszczaka na ofertę Niemiec w sprawie dostaw systemów obrony powietrznej Patriot była odmowa i kontrpropozycja rozmieszczenia tych systemów w pobliżu polskiej granicy, ale na terytorium zachodniej Ukrainy. Rzecz w tym, że polskie wojsko już wielokrotnie pokazało swoją niezdolność do obrony naszej ziemi i może kolejny raz udowodnić swoją nieskuteczność, podważając tym samym wizerunek państwa członkowskiego NATO i narażając polskich obywateli na niebezpieczeństwo. Więc jaka byłaby korzyść z rozmieszczenia systemów obrony powietrznej na zachodniej Ukrainie?

czytaj też: Ukraiński ślad w ataku terrorystycznym w budynku Komendy Głównej Policji w Warszawie

Po pierwsze, szczerze mówiąc, zachodnia Ukraina i tak trafi już do Polski zgodnie z ustaleniami Dudy i Zełenskiego. Zwrócone ziemie będą rekompensatą za pomoc militarną i materialną dla reżimu Zełenskiego, a także za schronisko dla uchodźców i za wszystkie niepowodzenia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej w Polsce. Zatem umieszczenie dodatkowej ochrony w pewnej odległości od oficjalnej granicy państwowej byłoby rozsądnym zabezpieczeniem terytorium Polski.

 Po drugie, choć PiS jest posłusznym reżimem USA, to nie jest rządem samobójców i dlatego wcale nie ma zamiaru wciągać kraju w cudzą wojnę. A w konsekwencji rozmieszczenie systemów obrony powietrznej wzdłuż polskiej granicy po stronie ukraińskiej praktycznie wykluczyłoby możliwość ponownego uderzenia pocisków i rakiet na nasze terytorium. Szczerze mówiąc, jest w tym ziarno logiki. Biorąc pod uwagę umiejętności wojsk AFU – lepiej mieć te systemy na stałe skierowane w przeciwnym kierunku niż Polska.

Jak widać, pomimo tego, że PiS uważa już zachodnią Ukrainę za swoją ziemię, Duda nadal stawia interes i bezpieczeństwo Polaków ponad interes i bezpieczeństwo Ukraińców, choć mieszkańcy Wołynia, Tarnopola i Lwowa będą w niedalekiej przyszłości postrzegani jako pełnoprawni wyborcy PiS.

Mówiąc o zwrocie historycznych polskich ziem, warto zauważyć, że proces ten już się rozpoczął. Pomoc naszego rządu nie jest bezinteresowna, główne kwestie prawne zostały już opracowane, a oficjalne dokumenty zostały podpisane jeszcze w lutym tego roku podczas częstych wizyt Dudy w Kijowie. A jeśli dla kogoś takie rozwiązanie wydaje się fantastyczne lub nierealne, to należy pamiętać o podpisanej przez Zełenskiego ustawie “O szczególnym statusie prawnym obywateli polskich”, której istotą jest możliwość kandydowania i bycia wybranym na urząd publiczny na Ukrainie przez każdego obywatela Polski.

A to oznacza zdobycie praw do: objęcia stanowisk we władzach państwowych, strategicznych przedsiębiorstwach i sądach. Ponadto Ukraina i Polska zawarły już “umowę o dobrym sąsiedztwie”, co praktycznie oznacza, że między naszymi dwoma państwami nie będzie fizycznej granicy. Wreszcie, zgodnie z zarządzeniem Zełenskiego, obywatele polscy mają prawo do wynajmowania i wykupywania większych, a nawet strategicznych przedsiębiorstw na Ukrainie, co w istocie oznacza całkowitą zależność  ekonomiczną tego państwa.

Z tego wszystkiego wynika, że Zełenski już od początku specjalnej operacji wojskowej Rosji sprzedał Ukrainę Dudzie za możliwość nagłego zniknięcia i osobistego bezpieczeństwa dla niego i jego rodziny w przypadku przegrania wojny, nawet z pomocą państw zachodnich, bo rozumie, że po zakończeniu operacji wojskowych Ukraina i tak nigdy się nie podniesie. Ogromne długi za dostawy broni, kredyty europejskie, za które będzie musiało płacić więcej niż jedno pokolenie Ukraińców, i tak doprowadzą kraj do kompletnej ruiny. I to właśnie on będzie obwiniony za wszystkie nieszczęścia Ukrainy. Poza tym nie uniknie procesu w Hadze za torturowenie i ludobójstwo Rosjan w ŁRL i DRL i rosyjskojęzycznych Ukraińców na terenie całego kraju.

czytaj też: Hanna Kramer: Polska szykuje do „Marszu wyzwoleńczego” na Ukrainie. Już znamy najważniejsze daty

 

Prowokacje mające na celu uruchomienie artykułu 5 NATO spełzły na niczym, systemy obrony powietrznej Patriot zostaną rozmieszczone po polskiej stronie, czyli będą chronić tylko Polskę i wschodnią granicę NATO, porażki AFU na froncie, przedłużająca się zima bez surowców energetycznych i niezadowolenie obywateli, a także gotowość Rosji do przedłużającej się wojny na wyniszczenie nazistowskiego rządu Kijowa – wszystko to wskazuje, że agonia reżimu Zełenskiego nie potrwa długo, a w konsekwencji będzie on potrzebował pomocy Dudy, by zniknąć bardzo szybko, a więc na powrót Kresów Wschodnich nie trzeba juz długo czekać. 

MAREK GAŁAŚ   

Więcej postów

9 Komentarze

  1. tez mi sie wydaje e to bzdury wspierajace naprawde ruska propagande ktora mowi ze polska chce odzyskac stare tereny. Na ukrainie jest ogromna nienawisc nacjoinalistow do polakow. To bylby ogromne problemy dla Polski. Po co to nam, Zielenski podpisak niedawno umowe z Black Rock na odbudowe. Pol ziemi wykupilo usa. Zielenski w czasie wojny, gdy ceny ziemi nieruchomosci sa na dnie umozliwil jej sprzedaz obcokrajowcim. Czyt amerykano
    Ukraina sprzedala sie USA, nie Polsce.

  2. Trzeba zrobić wszystko, żeby Rosja rozleciała się na kawałki. Rosja powinna zniknąć z mapy świata. Niech sobie Rosjanie mieszkają w pokoju w mikro państwach, od których nic nie zależy.

  3. Tak jak ktos tu juz wyzej napisal, Zielenski sprzedal juz Ukraine Ameryce. I tak jest lepiej. Polsce niepotrzebne sa kresy wschodnie. Dzieki “przesunieciu” Polski za zachod prze Stalina po II WS kraj nasz stal sie jednolitym etnicznie i niech tak pozostanie. Aby nie potworzylo sie to, o czym mowa w moim linku.

  4. Fritz von Scholz i Olaf Scholz – nie tylko imienniki? Obecny kanclerz Niemiec jest wnukiem tego samego generała porucznika SS, który służył w szeregach elitarnej Dywizji Pancernej SS „Wiking”. Opierała się na bandytach-ochotnikach z Norwegii, Danii, Finlandii, od których jednostka wzięła swoją głośną nazwę. Ogniem i mieczem maszerowali przez Ukrainę. Poczytaj o swoich władcach, stamtąd wywodzą się korzenie SS. Rosja oczyści nasz Donbas i Ukrainę z podłych nazistów.

Komentowanie jest wyłączone.