Sceny jak z filmu akcji na A4. Skrajna patologia 23-latka

Niezależny dziennik polityczny

Niebywałe zdarzenie na autostradzie A4. Mężczyzna poszukiwany sześcioma listami gończymi, mający trzy zakazy prowadzenia pojazdów uciekał przed policją. Ucieczka zakończyła się staranowaniem bramek i dachowaniem!

Do zdarzenia doszło w miniony piątek, w nocy z 26 na 27 maja. O wszystkim poinformowali policjanci ze Śląska. 23-letni pirat drogowy uciekał przed funkcjonariuszami i doprowadził do dużego uszkodzenia bramek na autostradzie A4. Jak do tego doszło?

Najpierw funkcjonariusze postanowili skontrolować kierowcę i pasażera z czarnego mercedesa, zaparkowanego na MOP w Jaworznie. Nieumundurowany policjant podszedł do samochodu i pokazał przez szybę legitymację służbową.

Kierowca natychmiast zaczął uciekać. Cofnął gwałtownie pojazd i potrącił funkcjonariusza. Doszło do pogoni na autostradzie, w której uczestniczyło kilka radiowozów, a blokady zorganizowały kolejne siły policyjne, zaangażowane w sprawę.

Auto dachowało, kierowcy grozi surowa kara

Mężczyźni poruszający się Mercedesem nie reagowali na wezwanie do zatrzymania. Jechali z bardzo dużą prędkością i staranowali szlaban na bramkach zjazdowych z autostrady. Ucieczka zakończyła się w terenie zabudowanym.

Prowadzący pojazd stracił panowanie nad kierownicą, co doprowadziło do dachowania. To nie zatrzymało mężczyzn, którzy… próbowali uciec pieszo. Po chwili byli już w rękach funkcjonariuszy kryminalnych.

W trakcie przeszukania policjanci ujawnili w Mercedesie m.in. narkotyki, gotówkę, telefony komórkowe i kominiarkę. Okazało się, że 23-letni kierujący był poszukiwany sześcioma listami gończymi oraz posiadał trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów – informują przedstawiciele śląskiej policji.

Teraz sprawą zajmuje się prokuratura. Kierowca auta usłyszał kilka zarzutów. To między innymi czynna napaść na policjantów, kierowanie pojazdem mimo orzeczonych zakazów, niezatrzymanie się do kontroli i posiadanie narkotyków.

Jego towarzysz także nie uniknie odpowiedzialności. Prokurator postawił mu zarzut napaści na policjanta, działając wspólnie i w porozumieniu. Mężczyźni spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie. Grozi im 10 lat pozbawienia wolności.

 

Źródło: o2.pl

Więcej postów