“Willa plus”. MEN: Odzyskaliśmy już 3,5 mln zł

Niezależny dziennik polityczny
Od beneficjentów programu “Willa plus” odzyskano już 3,5 mln zł. Do zwrotu są kolejne dotacje na sumę 3,2 mln zł – informuje MEN, który prowadzi audyt w tej sprawie.

W zeszłym roku portal TVN24 opublikował listę kilkunastu organizacji, które otrzymały dotacje na zakup nieruchomości w ramach konkursów Ministerstwa Edukacji i Nauki. Autorzy – Justyna Suchecka i Piotr Szostak – wykazali liczne powiązania tych organizacji z politykami PiS.

Ówczesny minister edukacji Przemysław Czarnek twierdził, że konkurs jest transparentny, a ci, którzy dotację otrzymali, prowadzą działalność edukacyjną. Jednak z ministerialnego audytu wynika, że dochodziło do licznych nieprawidłowości, a organizacje już muszą zwracać środki.

Miliony do zwrotu

Z 40 mln zł wydanych w programie Przemysława Czarnka – okrzykniętego przez media jako “Willa plus” – zwrócono już 3,5 mln zł. Do zwrotu są kolejne zwroty na sumę 3,2 mln zł – podała wiceministra edukacji Joanna Mucha na czwartkowej konferencji.

Kolejny program Czarnka – “Inwestycje w oświacie” – kosztował łącznie 100 mln zł. Wiceministra Mucha wyliczała, że podpisano w jego ramach 132 umowy, z czego 51 uzyskało negatywną opinię ekspertów. A mimo to dotację uzyskały. Dwie trzecie z nich (67 umów) przekazano na związki wyznaniowe, o czym pisaliśmy. W tym programie zwrócono dotychczas 3,5 mln zł. 

– Ale rozliczamy kolejne inwestycje i tych zwrotów będzie więcej, bo dopiero się rozkręcamy – zapowiedziała wiceministra Mucha. Dodała, że eksperci oceniający wnioski otrzymali łącznie prawie 1 mln zł. – Nie wiem, na co ten milion został wydany, skoro te ekspertyzy nie miały najmniejszego znaczenia – oceniła.

Kontrole w 10 “willach”

O pierwszych wnioskach z ministerialnego audytu informował wczoraj portal TVN24. Jak on przebiega? Wyłoniona w przetargu firma, na zlecenie ministerstwa, wchodzi do poszczególnych nieruchomości i sprawdza, w jaki sposób realizowane są cele konkursowe. – Dziesięć inwestycji będzie sprawdzonych na miejscu do końca kwietnia – mówiła Mucha i dodała, że obecnie trwa kontrola w trzech nieruchomościach.

Co się okazało podczas kontroli? Fundacja Dumni z Elbląga, która powstała w kwietniu 2022 roku, cztery miesiące przed rozpoczęciem naboru konkursowego, otrzymała 2,18 mln na zakup nieruchomości z wyposażeniem w celu stworzenia centrum edukacyjnego. Nieruchomość zakupili po zawyżonej cenie. Nie ma śladu po działalności edukacyjnej. Za to ustalono, że w posiadłości w Karczowiskach Górnych mieszkają osoby postronne.

– Warunki do pracy z młodzieżą są żadne. W budynku znajdują się zwierzęta, zawiadomiliśmy więc służby weterynaryjne – relacjonowała wiceministra Katarzyna Lubnauer. Ministerstwo złożyło w tej sprawie zawiadomienie do CBA.

Ustalono też, że inny beneficjent programu, lokalna organizacja turystyczna Integra, nie prowadzi żadnej działalności edukacyjnej. Dlatego będzie musiała w stu procentach zwrócić dotację. Ponadto MEN złożył w jej sprawie zawiadomienie do CBA. Chodzi o “niejasne powiązania” z inną firmą. – Przygotowywane jest też zawiadomienie do prokuratury o wyłudzenie dotacji – dodała Mucha.

Ministerstwo dopatrzyło się też niejasnych powiązań prezesa fundacji Integra z “dwutygodniowym ministrem” edukacji Krzysztofem Szczuckim, z którym prezes miał chodzić do szkoły.

Obie fundacje mają zwrócić przyznaną dotację w całości. Chodzi łącznie o wspomniane 3,2 mln zł.

MEN: “Konkursy były ustawione”

Kto już zwrócił pieniądze? Wiceministra Lubnauer wyliczała, że chodzi m.in. o Instytut Rozwoju Społeczno-Gospodarczego, Instytut Dmowskiego (zwrócił pieniądze jeszcze za ministra Czarnka) i Muzeum w Kutnie.

– Wielu wątpiło, czy uda się odzyskać pieniądze – mówiła Lubnauer. – Ale niemożliwe staje się możliwe – dodała.

Wiceministra Mucha stwierdziła, że “możemy mieć głębokie przekonanie, że te konkursy były ustawione”. – Właśnie po to, by przekazywano pieniądze tym osobom, które miały te pieniądze otrzymać – mówiła. – Nie robimy tu żadnego polowania na czarownice. Jeśli te inwestycje były przyznane w niewłaściwy sposób, to odzyskamy pieniądze podatnika. Tu nie chodzi o żadną zemstę, tylko rzetelną pracę – dodała.

Źródło: wyborcza.pl

Więcej postów