Łagodne kary za gwałt na chorej

Zdaniem sądu mężczyźni, którzy zgwałcili panią Aleksandrę, nie zasłużyli na pójście do więzienia.

 

W najbliższym odcinku polsatowskiego programu „Państwo w państwie” poruszona zostanie problematyka gwałtów i wysokości wyroków wydawanych przez sądu za te przestępstwa.

Reporterzy przybliżą m.in. sprawę pana Eugeniusza skazanego na dwa lata bezwzględnego więzienia za gwałt na Marcie M.

Główna część odcinka dotyczyć będzie jednak historii pani Aleksandry, tłumaczki. W 2013 r. padła ona ofiarą dwóch ratowników medycznych w czasie odbywającego się w Królewcu szkolenia dla personelu elbląskiego szpitala.

Do przestępstwa miało dojść w hotelu. Z relacji poszkodowanej wynika, że jeden z mężczyzn, Jarosław G., miał najpierw obmacywać ją w czasie tańca, a następnie na balkonie dotykać w miejscach intymnych. Drugi, Mariusz C., miał dwukrotnie zgwałcić kobietę w pokoju hotelowym.

Po powrocie do Polski pani Aleksandra niezwłocznie powiadomiła o zdarzeniu policję. Sprawą zajęła się prokuratura, a w maju 2015 r. zapadł wyrok.

Mariusza C. został skazany za dwukrotny gwałt oraz doprowadzenie do tzw. innych czynności seksualnych na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz 30 tys. zł zadośćuczynienia, a Jarosław G. za doprowadzenie pokrzywdzonej do tzw. innych czynności seksualnych na 8 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata oraz 10 tys. złotych zadośćuczynienia.

– Zanim jeden z ratowników mnie zgwałcił, mówiłam mu, że jestem chora na padaczkę. Po prostu to wyśmiał – mówi pani Aleksandra. – W trakcie gwałtu miałam atak – dodaje.

Marcin Pieńkowski

 

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.